Hala w środku lasu - pozornie niemożliwe projekty stają się realne dzięki telematyce

Hala w środku lasu - pozornie niemożliwe projekty stają się realne dzięki telematyce

Robert Lubański
10 stycznia 2020

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Od zawirowań gospodarczych w biznesie nie da się uciec. Dość łatwo można jednak podnieść rentowność przedsiębiorstwa. Wystarczy wykorzystać najnowsze rozwiązania technologiczne. Każda firma, która posiada flotę, powinna korzystać z narzędzi telematycznych.

Co wspólnego ma zamach terrorystyczny z 11 września 2001 roku w Nowym Jorku, sytuacja międzynarodowa i napięcia pomiędzy USA a Iranem, a Polską? Nawet tak odległe wydarzenia mają wpływ na polski biznes. Przykładów nie trzeba szukać daleko. Jednym z nich jest spółka Rekord z podwrocławskiego Jelcza.

Firma ma w ofercie hale magazynowe, targowe, imprezowe, sferyczne i sportowe. I wszystko to jest mobilne. Jednego dnia stawia taką halę nad polskim morzem, innego w zupełnie innej części kraju, pracując dla innego zleceniodawcy.

Wśród klientów spółki znaleźć można między innymi amerykańskie wojsko, ale również polską armię. I stąd nawet odległe wydarzenia na świecie mają na nią wpływ.

Firma dostarczała namioty również na największe polskie festiwale muzyczne - Open'er w Gdyni oraz Orange Warsaw Festival. W tej chwili pracuje nad obsługą obchodów 75. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau.

Obraz
© Rekord

"Rekord" to blisko 1,2 tys. zrealizowanych projektów dla 800 klientów oraz 400 zatrudnionych pracowników. W garażach i w terenie firma ma ponad 100 pojazdów. Część to wozy serwisowe, część to gigantyczne wózki widłowe. Bez nich rozstawianie konstrukcji nie byłoby możliwe.

Jak opowiada twórca spółki i prokurent Kazimierz Putyra, firmowe konstrukcje sprawdzą się wszędzie tam, gdzie istnieje potrzeba szybkiego przykrycia dużej powierzchni.

I zapewnia, że gdyby ktokolwiek potrzebował hali w środku lasu, to jego firma bez problemu ją podstawi. Zapewni dostawy prądu i bieżącej wody. I całość jeszcze ogrzeje. I właśnie dlatego w ostatnim czasie z jej usług korzystają wojskowi. A gdy będzie trzeba, to konstrukcja zostanie błyskawicznie rozłożona.

Obraz
© Rekord

Hale można kupować na stałe i wynajmować. Ceny zależą głównie od wielkości i ostatecznego przeznaczenia - im więcej dodatkowych usług, tym oczywiście jest drożej.

Jak podkreśla, branża sprzedaży i wynajmu hal namiotowych ciągle się rozwija, choć jest niszowa. Zasada jest prosta: im lepiej rozwija się polska gospodarka, tym więcej imprez jest organizowanych w całym kraju.

Jak to się zaczęło? Od wyjazdów za chlebem za granicę. Pierwszy raz zobaczył mobilne hale namiotowe, gdy pracował w Bawarii. Jak opowiada, wrócił do kraju i postanowił rozpocząć właśnie taki biznes.

Obraz
© Rekord

Jego recepta na sukces jest całkiem prosta. Trzeba wcześnie rano wstawać, pracować maksymalną ilość godzin i późno wieczorem kłaść się spać. Konsekwencja to klucz, ale też bez szczęścia w biznesie się nie da - opowiada.

Jego firma w branży budownictwa namiotowego działa od roku 1998 roku. - Dzięki wiedzy i doświadczeniu możemy zaoferować naszym klientom profesjonalne hale. Jesteśmy firmą w nieustannym ruchu. W większości działamy na terenie Polski, ale również w innych krajach Europejskich. Jesteśmy na Litwie, w Rumunii i na Węgrzech - dodaje. - Oferujemy rozwiązania, z których korzystają największe przedsiębiorstwa Europy - mówi.

Kazimierz Putyra podkreśla, prowadzenie tak rozległego biznesu nie byłoby możliwe, gdyby nie nowoczesne rozwiązania technologiczne. Jego firma kilka miesięcy temu wdrożyła system monitoringu GPS dla każdego sprzętu. W ten sposób osoby odpowiedzialne za zarządzanie flotą wiedzą dokładnie, gdzie stoi każdy samochód i czym zajmują się pracownicy.

Obraz
© Fot. Shutterstock

Dzięki temu firma może reagować na bieżąco na wszystkie sytuacje. Jednocześnie oprogramowanie i rozwiązania telematyczne pozwalają na znaczne obniżenie kosztów prowadzenia działalności. A to wpływa na rentowność biznesu, co wpływa na potencjalne zyski. Dzięki temu firma może się rozwijać.

Jego firma korzysta z rozwiązań Verizon Connect, która dostarcza rozwiązania telematyczne - w tym właśnie monitoring GPS. Śledzenie pojazdów to jednak nie wszystko. Telematyka dostarcza również danych na temat zużycia paliwa oraz czasu pracy.

  • Na bieżąco kontrolujemy między innymi prędkość kierowców. Choć nie udało się jeszcze całkowicie wyeliminować mandatów za jej przekraczanie, to jesteśmy na dobrej drodze, by to zrobić - mówi Aleksander Mitek, odpowiedzialny w firmie za flotę. Już podczas naszej, krótkiej rozmowy musiał odbierać telefon kilka razy: a to sprzęt wymaga serwisu, a to nieodległego przeglądu. Oprogramowanie Verizon Connect podpowiada mu na bieżąco, w którym momencie powinien wysłać pojazd na niezbędną konserwację.
Obraz
© Fot. Shutterstock

Lepsza widoczność floty pozwala podsumować to, w jaki sposób są wykorzystywane pojazdy i na ile efektywni są pracownicy mobilni. To idealne rozwiązanie właśnie dla firm z branży budowlanej.

Rozwiązanie do monitoringu floty może pomóc odkryć ukryte koszty, jednocześnie ukazując obszary, gdzie istnieje potencjał do zwiększenia wydajności. Przyczyniając się do zmniejszenia zużycia paliwa, można znacznie podnieść rentowność biznesu.

Jednocześnie menadżerowie floty mogą lepiej zarządzać czasem pracy kierowców. Najlepiej tak, aby działali w jego dopuszczalnych limitach. To ważne z dwóch powodów. Po pierwsze, umożliwia funkcjonowanie zgodne z prawem. Po drugie, przemęczeni pracownicy są mniej efektywni i zdecydowanie bardziej narażeni na wypadki.

Obraz
© Fot.Shutterstock

Rozwiązania telematyczne nie kończą się jednak na kilku funkcjach. W zależności od potrzeb mogą być dostosowywane do wielkości i wymagań firmy. I tak kierowcy mogą na przykład dostać powiadomienia, gdy temperatura spadnie poniżej określonego poziomu. Po co? By zwolnić w deszczu lub śniegu.

Firma może też generować powiadomienia o planowanej konserwacji pojazdów. Może też czuwać nad wykorzystywaniem kart paliwowych i automatycznie wykrywać podejrzane transakcje. Wszystko to za pomocą algorytmów. Oprogramowanie Verizon Connect pozwala na podglądanie danych i raportów z wielu urządzeń - zarówno telefonów, jak i komputerów.

Jak przyznaje właściciel firmy, od dawna głównym wyzwaniem rynku są problemy z pracownikami. Nie jest to tajemnica. Dlatego Kazimierz Putyra jest przekonany, że to właśnie nowoczesne rozwiązania technologiczne mogą pomóc w dalszym rozwijaniu biznesu, bo nie ukrywa, że w najbliższym czasie dalej chce stabilnie powiększać firmę.

Partnerem treści jest marka Verizon Connect

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (0)