Poradniki i mechanikaCzęsty błąd kierowców. Mechanik potwierdza: tak zniszczysz auto

Częsty błąd kierowców. Mechanik potwierdza: tak zniszczysz auto

Wciskanie pedału sprzęgła podczas postoju na światłach lub jazda z nogą na lewym skrajnym pedale mogą "wykończyć" sprzęgło. Jeszcze gorzej jest w przypadku gwałtownego ruszania. Efekt jest zawsze taki sam: kosztowna naprawa.

Uszkodzić sprzęgło można bardzo łatwo. Naprawy są kosztowne.
Uszkodzić sprzęgło można bardzo łatwo. Naprawy są kosztowne.
Źródło zdjęć: © fot. Marcin Łobodziński
Mateusz Lubczański

27.08.2021 | aktual.: 14.03.2023 15:23

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ile może wytrzymać sprzęgło? Co spokojniejszym kierowcom może wystarczyć nawet na całe życie samochodu, ale bezpieczną granicą jest ok. 100 tys. km miejskiej jazdy. Problemem jest jednak coś innego: pierwszych oznak zużycia sprzęgła praktycznie nie da się zauważyć. Dopiero gdy sytuacja jest zła, właściciel odnotuje niepokojące oznaki (szarpanie przy ruszaniu) czy usłyszy niepokojące dźwięki.

Wciskanie pedału sprzęgła podczas stania na skrzyżowaniu powoduje niepotrzebne zużycie elementów. Głównie chodzi o łożyska i docisk sprzęgła. Zauważyły to już osoby związanie z badaniami technicznymi prowadzonymi w Niemczech, ale i polscy mechanicy potwierdzają taki stan rzeczy.

— Przy wciśniętym pedale sprzęgła elementy poddawane są zwiększonemu ciśnieniu — informuje Adam Lehnort, ekspert firmy ProfiAuto. Jednocześnie zauważa, że biorąc cały okres eksploatacji auta, są to wartości znikome i na co dzień nie należy się nimi przejmować. Gorsze jest inne zachowanie.

— Niewątpliwie na kondycję sprzęgła w większym stopniu wpływa jazda na tzw. półsprzęgle, trzymanie nogi w gotowości czy strzelanie ze sprzęgła, czyli podkręcenie silnika na wysokie obroty i szybkie puszczenie pedału sprzęgła — informuje Lehnort.

Co ciekawe, problem jazdy na półsprzęgle dotyka też… kierowców z autami wyposażonymi w automatyczne skrzynie DSG (z dwoma sprzęgłami). O ile klasyczny automat oparty na konwerterze uwielbia jazdę w korku, tak DSG jest stworzone do błyskawicznego zmieniania przełożeń i nie znosi "pełzania".

Podczas przerywanej jazdy w korku, z nogą na hamulcu, sprzęgło może się z łatwością przegrzać. Jeszcze gorsze wydaje się częste ruszanie pod górkę. To czyste zabójstwo tego elementu. Producent o tym pomyślał i zabezpieczył kierowców przed uszkodzeniem mechaniki – w takim wypadku na desce rozdzielczej pojawi się ostrzegawcza kontrolka. Trzeba przerwać jazdę i pozwolić układowi ochłonąć.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (59)