Bugatti Chiron (2016) - następca króla oficjalnie przedstawiony
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Czekaliśmy na ten moment bardzo długo. Bugatti wreszcie przedstawiło następcę hipersamochodu, który w pewien sposób stał się definicją swojej epoki - Veyrona. Król nowej generacji nazywa się Chiron i rozpędza się do 420 km/h.
Nie zwlekajmy. Za długo już czekaliśmy. W16, 8 litrów pojemności skokowej, poczwórne doładowanie, 1500 KM i 1600 Nm. Właśnie taki silnik będzie sercem stylowego Chirona. Właściwie, stylowego to mało powiedziane. Bugatti udało się wypracować charakter swoich współczesnych wozów, który doskonale łączy niesamowite osiągi z klasą historycznych modeli tej marki. Chiron nie ma w sobie grama wulgarności, a jednak wygląda potężnie, wręcz monumentalnie. Nie trzeba mu kanciastych kształtów, żeby dał do zrozumienia, że wściekłego Huracana jest w stanie zmiażdżyć na prostej. To siła spokoju, która drzemie w jego obliczu, niczym na posągowej twarzy ojca chrzestnego.
W nadwoziu Chirona Bugatti podkreśliło okrągły kształt, który rozdzielał na dwie wymyślne bryły już karoserię Veyrona. Teraz ta krawędź jest jeszcze wyraźniej zaznaczona. Nawiązuje ona między innymi do takich modeli jak Type 41 Royale. Chiron wspaniale wygląda nie tylko z ziemi. Również oglądając go od góry możemy docenić kunszt stylistów, którzy kreślili jego kształty.
Bugatti łączy z wzorową skutecznością wszystko, co najlepsze w samochodzie typu gran turismo, z cechami maszyn sportowych. Dlatego jest niezwykle luksusowo wykończony, ale ma także rewelacyjne osiągi. Wspomniane już 1500 KM i 1600 Nm pozwalają osiągnąć aż 420 km/h. Zanim jednak to się stanie, Chiron najpierw rozpędzi się do 100 km/h w mniej niż 2,5 s. Później, po zaledwie 6,5 s od startu, na liczniku pojawi się 200 km/h. Po 13,6 s od ruszenia prędkościomierz będzie wskazywał już 300 km/h.
Piekielnie duży moment obrotowy jest przenoszony na koła przez dwusprzęgłową przekładnię 7-biegową. Bugatti twierdzi, że w układzie napędowym Chirona zastosowało największe sprzęgło wyczynowe, jakie trafiło do pojazdu drogowego.
Naturalnie, świetne osiągi to także zasługa niskiej masy. Zazwyczaj. Jednak nie tym razem. Chiron jest większy i cięższy od Veyrona, chociaż Bugatti wykonało całą jego konstrukcję z włókna węglowego. Nowa maszyna tego producenta waży 1995 kg. To ponad 100 kg więcej niż Veyron.
By zatrzymywać tak potężną masę, niezbędne były ultrawydajne hamulce. W przednim zacisku pracuje aż 8 tłoków, w tylnych - sześć. Kryją się one za lekkim felgami, obutymi w opony, które teraz mają być łatwiejsze w zakładaniu, przez co koszty zmiany ogumienia mają być na rozsądniejszym poziomie niż w przypadku Veyrona.
Produkcja Chirona ruszy jesienią tego roku. Auto ma powstać w liczbie 500 egzemplarzy, z czego podobno 1/3 już została zamówiona. Cena? 2,4 mln euro, czyli równowartość 10,4 mln zł.
Bugatti Chiron robi niesamowite wrażenie i nie rozczarowuje. Jest szybszy niż Veyron Super Sport z blokadą prędkości, wygląda spektakularnie, ale czy jest aż tak niesamowitym wozem, jak jego poprzednik w dniu swojej premiery? 1500 KM już przestało robić wrażenie. Nawet niesamowite 420 km/h nie jest już wartością tak astronomiczną jak kiedyś. Chiron to z pewnością wspaniała maszyna, ale nie zdefiniuje swojej epoki tak, jak zrobił to Veyron.